czwartek, 11 grudnia 2014

Rozdział 16

-Przypomniało mi się wszystko! - zawołałam gdy wreszcie oderwałam się od blondyna. Ten po chwili znów mnie przyciągnął i namiętnie pocałował. Poczułam się jak małe dziecko. Wszystko zaczęło wracać do normy.

Siedziałam na kolanach u Nialla i opowiadałam chłopakom o moim pobycie w szpitalu.
- A teraz już zupełnie wszystko pamiętasz? - zapytał niepewnie blondyn.
- Hm... Urywa mi się wszystko na tym jak zostawiłam Destiny z Harry'm. - na twarzy Niallera zauważyłam ulgę. - A wydarzyło się później coś co powinnam pamiętać? - spytałam ciekawsko.
- Nie... nic się nie wydarzyło.
- Czyżby? - wtrącił z uśmiechem Zayn. Spojrzałam na niego wyczekująco.- Nic nic... - schował twarz.
- Więc, Niall, masz mi coś do powiedzenia? - spojrzałam na niebieskookiego.
- Kiedyś Ci to wyjaśnię, skarbie. - pocałował mnie w usta. - A teraz może zamówimy coś do jedzenia bo zgłodniałem.
Wszyscy się zaśmialiśmy, a Liam poszedł po telefon, złożyć zamówienie.
- Tak gdzie zawsze?! - zawołał jeszcze z kuchni.
- Tak! - zawołali wszyscy.
- Czyli gdzie? - zapytałam zmieszana.
- W ulubionej restauracji naszego Nialla. - wytłumaczył mi Harry.
- Aha... No w sumie racja. - uśmiechnęłam się.

Po jakiś 30 minutach otrzymaliśmy zamówienie. Wszyscy mieli jakieś wielkie zestawy, a ja zadowoliłam się frytkami, które jakimś cudem ubłagałam od Nialla.
Myślałam o wszystkim i o niczym. Nadmiar informacji przyprawił mnie o zawroty głowy.
Nagle usłyszałam telefon w mojej kieszeni. Na ekranie pojawiło się zdjęcie Stelli. Przeprosiłam wszystkich i poszłam do jakieś sypialni odebrać.
- Gdzie Ciebie do cholery poniosło?! - miłe powitanie. Nie ma co...
- Jestem u Nialla i chłopaków. Nie martw się o mnie. Odzyskałam pamięć! Jejku, nie wierzę...
- Co, co i co?! Odzyskałaś pamięć?! Rany, to wspaniale! Tak się z Destiny martwiłyśmy po tym Twoim impulsywnym wyjściu.
- Wybacz. - Rzeczywiście, zrobiło mi się głupio jak nad tym tak myślałam. - Przeproś też ode mnie Des. Nie czułam się wtedy najlepiej. Chyba rozumiesz mnie w tym momencie?
- Jasne, skarbie. Wybaczamy Ci obie. Dobra, nie zawracam Ci głowy. Ale tylko chce wiedzieć czy mogę liczyć, że wrócisz dzisiaj? - dziewczyna po drugiej stronie zaśmiała się. Zrobiłam to samo.
- No zobaczymy. - zachichotałam lecz po chwili zamilkłam ponieważ do pokoju, w którym siedziałam wszedł Niall. - Muszę kończyć. Pa!
- Pa.
- Kto tam? - blondyn usiadł koło mnie na łóżku.
- Stella. Bardzo się ucieszyła z faktu, że odzyskałam pamięć. Jest wspaniałą przyjaciółką.
- Na pewno jest. - Nialler nagle mocno mnie przytulił. Mogłam usłyszeć bicie jego serca. To było wspaniałe uczucie. - Kocham Cię. - otworzyłam szeroko oczy. Czy on żartuje? Na 100%...
- Serio? - odkleiłam się od niego i spojrzałam mu w oczy. Potwierdzały jego słowa. Nie kłamał. Poczułam łzy wzruszenia w swoich paczadełkach. - Ja też Cię kocham Niall! Ale nie jak idola, kocham Cię jak zwykłego chłopaka, jak... - nie dane mi było dokończyć bo chłopak pocałował mnie. Nie wiele myśląc odwzajemniłam pocałunek.
- No, no! - usłyszałam czyjś śmiech. Odsunęłam się od Nialla i zobaczyłam Zayna, który przyglądał się nam z rozbawieniem. Blondyn również spojrzał na Malika morderczym wzrokiem. - Okey, już się zmywam. - brązowooki podniósł ręce nad głowę w geście kapitulacji i wyszedł.
- Tu nie będziemy mieli spokoju. - Nialler posłał mi ciepłe spojrzenie i szeroko się uśmiechnął. Nie wiedziałam co miał na myśli więc również się uśmiechnęłam. - Chodź! - wstał i podał i rękę. Również się podniosłam i poszliśmy do salonu gdzie siedziała pozostała czwórka. - Odwiozę Billi.
- Już? Jaka szkoda... - z lekkim rozbawieniem powiedział Lou. Najprawdopodobniej Zayn przekazał reszcie co widział.
Pokręciłam krytycznie głową po czym pożegnałam się z chłopakami i razem z Niallem wyszliśmy.
- Ale to nie w tą stronę! - zawołałam gdy chłopak zamiast skręcić w prawo, skręcił w przeciwnym kierunku.
- Myślisz, że mówiłem serio? - nie odpowiedziałam. Po prostu spojrzałam w szybę i zaczęłam się zastanawiać gdzie on mnie znowu wywozi.

Zatrzymaliśmy się dopiero przed jakimś domem. Sorry, przed willą. I to mega wielką i luksusową. Fajny ma dom...
- Jak mam się domyślić jesteśmy u Ciebie? - głos odzyskałam dopiero w posiadłości.
- Skąd wiesz? - Czy on ma mnie za kretynkę?! - Może się tu włamaliśmy?
- Tak na pewno. I właściciel domu ma Twoje zdjęcia? - ze śmiechem wskazałam na fotografie Horana.
- Okey, masz mnie. - sam się zaśmiał.
Chciałam się na spokojnie rozejrzeć lecz Niall podszedł do mnie od tyłu i objął w ramionach, a swoją głowę oparł na moim ramieniu. Miałam dość ograniczone pole manewru dlatego stałam prosto i zaciągałam się zapachem perfum chłopaka.
- Chodź. - powiedział nie uwalniając mnie z uścisku.
- Gdzie? - zapytałam szeptem.
- Do sypialni. - wyszeptał mi do ucha przez co wstrzymałam oddech.

________________________________________________

Rozdział 16!!!
Po dość odczuwalnej przerwie wracam do pisania!
Trochę krótki, ale cóż.
Nie wiem czy mi to wyszło... Ocena należy do was :)
Postaram się już pisać w regularnych terminach xD
Pozdrowionka xx

3 komentarze:

  1. hjkdhgjksdklsd ! Bill odzyskała pamięć! :D
    i tamto z Niallem *_*
    Mega cudne. <3 Bierz się za pisanie następnych części. :D Bo czekamy. xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Supppeerrrr piszesz czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo jaa ;* geeeenialny !!! Awww...Niall taki słodki <33
    Pisz szybko kolejną część !!! Czekamy xx

    OdpowiedzUsuń